casa-pietrelcina

25 maja – Rocznica urodzin Francesco Forgione czyli Ojca Pio

„RODZINA ŚW. OJCA PIO
PIETRELCINA – MIEJSCE NARODZIN PRZYSZŁEGO ŚWIĘTEGO

„Dlaczego rodzina, zwłaszcza w dzisiejszych czasach,  musi być Bogiem silna?
Gdyż – jak powiedział  św. O. Pio:  „Polem walki pomiędzy Bogiem a szatanem jest dusza ludzka. To w niej toczy się ta walka w każdym momencie życia.”. Pobożna, kochająca i wspierająca się rodzina to bezcenny skarb, dzięki któremu żyjemy pięknie i bezpiecznie. I choć czasami mamy problemy z wychowaniem naszych dzieci, to pamiętajmy słowa naszego Patrona: „Nie zniechęcaj się, jeżeli nie wszystko wychodzi ci tak, jak tego pragniesz. Staraj się robić to, do czego jesteś zobowiązany i nie zaniedbuj tego.”
Przypomnijmy sobie rodzinę świętego Ojca Pio…”

RODZINA ŚW. OJCA PIO
                 

„Każdy przybysz w Pietrelcinie pierwsze kroki kieruje na Piazza Santissima Annunziata (Plac Zwiastowania). Tu bowiem krzyżują się cztery główne ulice, biegnące z czterech stron świata: Corso Padre Pio (południe), Via Roma (zachód), Via San Paolo (północ) i Via prof. Masone (wschód).

 
„Francesco Forgione urodził się w Pietrelcina, przy ulicy Vico Storro Valle 27, w środę 25 maja 1887 r. Kum Grazio, ojciec, w późniejszych latach życia wspominał, jak to pod gorącym majowym słońcem jego żona, przerwawszy nagle pracę, uświadomiła mu, że nadszedł czas porodu i udała się do domu. Była godzina 17, akuszerka powiedziała: „Giuseppa, mały urodził się owinięty w biały welon (w języku polskim mówi się w czepku urodzony). To dobry znak. Będzie wielkim i szczęśliwym człowiekiem”. Rodzice dali mu na imię Francesco, ku czci św. Franciszka z Gargano…”

KOCHANY ŚW. OJCZE PIO
Gdy składamy życzenia naszym drogim jubilatom, czy solenizantom, pragniemy z całego serca życzyć im  – tak po ludzku i po Bożemu – wszelkiego dobra. Nasz ukochany Ojcze Pio, dziś tego DOBRA potrzebujemy od CIEBIE. Ufamy, że również nie zostawiłeś nas sierotami i niezmiennie orędujesz za swoimi dziećmi duchowymi. Czcimy Ciebie nasz Drogi Patronie i dziękujemy dziś Bogu za dar Twojej Osoby dla Kościoła Świętego, naszych wspólnot modlitewnych i każdego z nas. W prezencie przynosimy nasze serca słabe i grzeszne, ale pragnące kochać Boga i Niepokalaną na Twój wzór. Idąc za Twoim przykładem pragniemy spalać się dla miłości Boga i bliźniego, ofiarując wszelkie utrapienia i cierpienia za dusze biednych grzeszników i dusze czyśćcowe. Ufamy, że będziesz kiedyś czekał na nas u bram Nieba, bo tak obiecałeś. Dziś prosimy Ciebie słowami modlitwy:
Święty ojcze Pio, naznaczony świętymi znakami męki naszego Zbawiciela, Ciebie wybrał Bóg, abyś w naszych czasach na nowo ukazał potęgę i cuda Bożej miłości. Bądź w niebie naszym patronem, a gdy wzywamy Twojego potężnego wstawiennictwa u tronu Bożego Miłosierdzia, uproś nam przebaczenie grzechów, łaskę zjednoczenia z Jezusem Chrystusem w Eucharystii i radość trwania w Kościele świętym. Broń nas przed złym duchem, kieruj nasze kroki na drogę pokoju i naucz nas żyć w prawdzie i wolności dzieci Bożych. Amen.

Czy wiesz, że z okazji 100 rocz. URODZIN Św. O. Pio  do S. G. Rotondo przybył papież Jan Paweł II?

NIEZAPOMNIANE SPOTKANIA

Jan Paweł II był w S. G. Rotondo trzy razy: jako młody kapłan w 1948, jako kardynał w październiku 1974 r. i jako papież w maju 1987 r. Podczas pierwszej wizyty nasz papież poznał O. Pio osobiście i od roku 1948  r. o  ranie na ramieniu, podobnej do tej, którą miał Jezus, wiedziała tylko jedna osoba – właśnie ksiądz Karol Wojtyła. Gdy przyszły papież, jako młody ksiądz, wyjeżdżał do S.G.Rotondo  miał trzy marzenia: zobaczyć O. Pio, uczestniczyć w Jego Mszy św. i jak się uda – wyspowiadać się. Wszystkie udało się zrealizować, a nawet więcej: zamienić kilka słów ze słynnym już stygmatykiem. Podczas krótkiego spotkania JPII spytał O. Pio, który ze stygmatów sprawia mu największy ból. Przyszły Papież  był przekonany, że to ten w sercu. Ojciec  Pio odpowiedział nieoczekiwanie: „ Najbardziej boli mnie ten na ramieniu, o którym nikt nie wie i który nie jest nawet opatrywany”…

Twoja intencja

Udostępnij ten wpis:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on pinterest
Share on print
Share on email