Myśli - miesiące

Myśli Ojca Pio na styczeń

Wybrane cytaty pochodzą z książki „Dobrego dnia. Myśli na każdy dzień roku z Ojcem Pio”, Edycja Św. Pawła 2007.


„Nie ma już czasu na spanie, ale trzeba czuwać, by ludzkość została ocalona. Pomagajcie sobie, na ile was stać, bronią wiary, bronią pokuty, bronią wstydu. Działajcie, by wybłagać przebaczenie i miłosierdzie za wszystkie brutalności świata. Najświętsza Maryja Panna, współczująca Matka, która leje krwawe łzy na całym świecie, wzywa swe dzieci do pokuty i modlitwy. Niech pielgrzymki odbywają się w duchu pokuty. Uważajcie: Teraz jest czas ciemności. Mnóżcie pielgrzymki maryjne, by przeciwstawić sie dziełom szatana i przygotować czasy na triumf Niepokalanego Serca Maryi. Myślcie z trwogą o oczyszczeniu ręką Boga. Zrezygnujmy z niektórych oczywistych przyjemności. Bądźmy jak rodzina, która widząc, że jeden z jej członków umiera, myśli tylko o tym, by ratować go modlitwą. Mówię nie po to, aby napełnić was lękiem, ale by każdy z was uporządkował swój sposób życia i przez to uczynił świat lepszym. Jeśli nie posłuchacie, na was spoczywać będzie odpowiedzialność”.

„Dzięki łasce Bożej jesteśmy u zarania Nowego Roku. Czy ujrzymy jego koniec, to tylko sam Bóg wie. Ten rok powinien być całkowicie poświęcony wynagradzaniu błędów przeszłości i czynieniu [dobrych] postanowień na przyszłość. Niech więc wraz z nimi idą w parze również święte działania”.

„Kto ma czas, ten niech go nie traci i nie czeka na chwilę dogodną. Nie odkładajmy do jutra tego, co możemy zrobić dzisiaj. Powiedzeniem: „Zrobię to później” wybrukowany jest przedsionek piekła… a zresztą, któż może nas zapewnić, że jeszcze jutro żyć będziemy? Słuchajmy więc głosu naszego sumienia -królewskiego proroka: Gdy usłyszycie głos Pana, nie zatwardzajcie serc waszych. Weźmy się zatem do pracy i [zacznijmy] gromadzić duchowe skarby, ponieważ tylko ten czas, który ucieka, jest naszą własnością. Nie rozdzielajmy go pomiędzy jedną chwilę a następną, ponieważ sami nie jesteśmy w stanie tego zrobić”.

„Ach! jakże cenną wartością jest czas! Szczęśliwi ci, którzy potrafią go dobrze wykorzystać, ponieważ w dniu sądu wszyscy będą musieli ściśle zdać z niego sprawę przed Najwyższym Sędzią. Ach! Gdyby wszyscy mogli zrozumieć, jak wielką wartością jest czas, to na pewno każdy zdobywałby się na ogromny wysiłek, aby go wykorzystywać w sposób godny pochwały!

„Dzisiaj więc, o bracia, zacznijmy czynić dobro, ponieważ do tej pory nic dobrego jeszcze nie zrobiliśmy”. Słowa te, które seraficki ojciec św. Franciszek w swej pokorze odnosił do siebie samego, uczyńmy naszymi na początku tego Nowego Roku. Naprawdę, nic dobrego aż do dnia dzisiejszego nie zrobiliśmy, a jeśli uczyniliśmy coś dobrego, to jednak bardzo mało. Kolejne lata [i dni] następowały po sobie, a my nawet nie zapytaliśmy siebie, jak je wykorzystaliśmy; Czy nie było niczego w minionym czasie do naprawienia, do usunięcia czy do dodania, jeśli chodzi o nasze postępowanie? Żyliśmy dotąd bezmyślnie, jak gdyby pewnego dnia wieczny Sędzia nie miał nas wezwać do siebie i zażądać sprawozdania z tego, co zrobiliśmy, jak wykorzystaliśmy nasz czas. A przecież z każdej minuty, z każdego poruszenia łaski Bożej, z każdego Świętego natchnienia, z każdej okazji, którą nam dano do tego, aby czynić dobrze, będziemy musieli się bardzo dokładnie rozliczyć. Nawet najlżejsze przekroczenie świętego prawa Bożego będzie brane pod uwagę!

„Miłość nie cierpi zwlekania. Trzej Królowie, zaledwie przybyli [do Jezusa], nie szczędzili trudu, by poznać i pokochać Tego, który pod wpływem łaski Bożej zdobył ich serca, obdarzając taką miłością, która chce się poświęcać, ponieważ serce w swych małych granicach nie może jej pomieścić i pragnie przekazywać dalej to, co je napełnia”.

„Bóg pozostawia cię w ciemnościach (ducha) dla swojej chwały. [Czyni] to także dla twojego wielkiego pożytku duchowego. Bóg chce, aby twoja nędza była tronem Jego miłosierdzia, a twe słabości stolicą Jego wszechmocy”.

„Pewnego razu, pokazując Ojcu bardzo piękną, rozkwitniętą gałązkę głogu z bielusieńkimi kwiatuszkami, zawołałam: „Jakże one są piękne!…” „Tak -powiedział, ale piękniejsze od kwiatów są owoce” i wyjaśnił mi, że piękniejszymi od świętych pragnień są wykonane dobre czyny”.

„Niech cię nie przerażają liczne zasadzki tej piekielnej bestii. Pan Jezus, który zawsze jest z tobą, będzie walczył razem z tobą. Nie dopuści nigdy, abyś upadła i została pokonana”.

„Nie wstydź się Chrystusa i Jego nauki”.

„Kiedy człowiek lęka się i cierpi, by nie obrazić Boga, wówczas nie obraża Go i jest bardzo daleko od popełnienia grzechu”.

„Bycie kuszonym jest znakiem, że dusza podoba się Panu Bogu”.

„Starajmy się, aby służyć Panu Bogu z całego serca i z całej woli. Wówczas On da nam więcej, niż na to zasługujemy”.

„Tylko generał wie, kiedy i jak posłużyć się swoim żołnierzem. [Dlatego umiej] czekać. Nadejdzie również i twoja kolej”.

„Oderwij się od świata. Posłuchaj mnie: ktoś topi się w głębokim morzu, a ktoś [inny] dławi się szklanką wody. Czy zachodzi jakaś różnica pomiędzy nimi? Czy obydwaj nie są jednakowo martwi?

„Nie zniechęcajmy się nigdy wobec planów Opatrzności Bożej, która mieszając radość ze łzami, tak poszczególnych ludzi, jak i narodów, prowadzi je do osiągnięcia naszego ostatecznego celu. Zauważmy, że za widoczną ręką człowieka jest zawsze ukryta ręka Boga”.

„Jeżeli chcemy zbierać plon, to rzeczą konieczną jest nie tyle sianie, ile staranie się o to, aby siać ziarno na urodzajnej glebie. Kiedy zaś to ziarno stanie się źdźbłem, to pilnie uważajmy, aby kąkol nie zadusił delikatnych roślinek”.

„Starajmy się nauczyć tego, aby we wszystkich wydarzeniach ludzkich rozpoznawać i czcić wolę Boga”.

„W życiu duchowym trzeba ciągle iść do przodu i nigdy się nie cofać. W przeciwnym razie stanie się [z nami] tak, jak dzieje się z łodzią, która zamiast płynąć do przodu, zatrzymuje się, a wówczas wiatr ją cofa”.

„Nie osiąga się zbawienia bez przejścia przez burzliwe morze, które ustawicznie grozi utonięciem. Górą świętych jest Kalwaria. To z niej przechodzi się na inną górę, która nazywa się Tabor”.

„Nie pragnę niczego innego, jak tylko umrzeć lub kochać Boga. Albo śmierć, albo miłość, ponieważ życie bez miłości jest gorsze od śmierci. Jeżeli chodzi o mnie, to nie mógłbym znieść innego życia niż obecne”.

„Nie powinienem pozwolić na to, aby pierwszy miesiąc tego roku minął bez przekazania twej duszy, moja najdroższa córko, pozdrowienia ode mnie. Nie przestanę nigdy pragnąć dla twego serca wszelkiego błogosławieństwa i duchowego szczęścia. Moja dobra córko, tobie polecam gorąco troskę o własne serce: troszcz się o nie i staraj się o to, aby z każdym dniem było ono coraz to milsze naszemu najsłodszemu Zbawicielowi. Postępuj tak, aby obecny rok był bogatszy w dobre dzieła od roku poprzedniego. Trzeba bowiem, by w miarę, jak mijają lata i zbliża się wieczność, podwajać odwagę i wznosić naszego ducha do Boga, coraz pilniej służąc Mu w tym wszystkim, do czego zobowiązuje nas nasze powołanie i wiara chrześcijańska”.


podpispio

 

Jedna odpowiedź

Twoja intencja

Udostępnij ten wpis:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on pinterest
Share on print
Share on email