{gallery}kongresrelacja.jpg{/gallery}
Czternasty Ogólnopolski Kongres Grup Modlitwy Ojca Pio odbył się w dniach 26 ? 29 września br. po raz pierwszy na Jasnej Górze. W Teczynie byliśmy zawsze bardzo serdecznie przyjmowani i panowała wspaniała rodzinna atmosfera. Jednak na Jasnej Górze było wręcz cudownie. Przez cały czas czuliśmy bliską obecność naszej ukochanej Mamy. Tegoroczne spotkanie odbyło się pod hasłem ?Pan mój i Bóg mój” i zgromadziło około 200 osób z całej Polski. Kongres podzielony był na dwie części.
Pierwsza część od czwartku do soboty dla odpowiedzialnych za Grupy Modlitwy Ojca Pio tzn. kapłanów, którzy są opiekunami duchowymi Grup oraz dla animatorów, którzy są bezpośrednio odpowiedzialni za te Grupy.
Druga część, rozpoczynająca się w Sanktuarium św. Ojca Pio na Przeprośnej Górce
była otwarta dla wszystkich pielgrzymów i czcicieli św. Ojca Pio.
W czwartek po kolacji nastąpiło przywitanie uczestników Kongresu oraz zawiązanie wspólnoty.
O godzinie 21-szej. udaliśmy się do kaplicy Cudownego Obrazu, aby tam razem z przybyłymi pielgrzymami odśpiewać Apel Jasnogórski.
Kolejny dzień rozpoczęliśmy Jutrznią w kaplicy Domu Pielgrzyma. Natomiast po śniadaniu odbyła się pierwsza konferencja pt. ? Pan mój i Bóg mój” która była wprowadzeniem w nowy rok formacyjny, a wygłosił ją o. Tomasz Duszyc ? asystent krajowy Grup Modlitwy.
Na początku swojego wystąpienia przytoczył słowa z Regulaminu Grup, gdzie czytamy:
?Grupy Modlitwy zapewniają swoim członkom rozwój duchowy i formację, tak aby byli ?źródłami światła” ?szkołami wiary” i ?ogniskami miłości” zgodnie z zamysłem Założyciela”
Każdy z nas musi być zapaloną lampą, nasze światło musi być podtrzymywane przez Chrystusa, a cały nasz wysiłek musi być skierowany na podtrzymywanie.
W Grupach Modlitwy otrzymujemy szczególną pomoc przez wspólne rozważanie słowa Bożego, spotkania na katechezach oraz dzielenie się wiarą.
Formowanie ma też na celu miłość braterską, odkrywanie w drugim człowieku brata i Chrystusa.
Ostatecznym celem formacji chrześcijańskiej jest świętość. Być duchowym dzieckiem Ojca Pio, to znaczy być też powołanym do świętości. Grupy Modlitwy mają swoją drogę do świętości przez poznawanie charyzmatów Ojca Pio. Pan Bóg chce ubogacić Kościół przez Grupy Modlitwy i dlatego powołuje nas, więc musimy się angażować, aby ubogacić ten Boży dar dla Kościoła.
W 2016 roku przypada 1.050 rocznica chrztu Polski. Świętując rocznicę możemy się skupić na historii, ale nie chodzi o to, aby sobie tylko to przypominać, chodzi o to, aby się zastanowić nad swoim chrztem oraz nad tym , co to znaczy, że naród jest ochrzczony…
Trzeba powrócić do źródła wiary, do źródła swojej wiary i skupić się na odnowieniu tej wiary. Chrzest łączy nas bardzo mocno z Chrystusem, wchodzę w tajemnicę odkupienia, ja żyję nowym życiem ? stary człowiek jest pogrzebany we mnie. Musimy się zastanowić: czy moja relacja jest zapaloną lampą…Ja muszę odnaleźć tajemnicę chrztu i tym żyć i świecić…
Co to znaczy wierzyć w Jezusa?
Chrześcijanin to ktoś kto oddał swoje życie Chrystusowi ? ?Pan mój i Bóg mój” To ktoś kto jest osobiście złączony z Jezusem, kto jest już zbawiony i odnowiony!
Jak Ojciec Pio wierzył w Jezusa?
1. Wiara w Jezusa obecnego.
Ojciec Pio kiedy mówi Jezus, to używa tylko tego imienia. Jest to Osoba, z którą Ojciec Pio
rozmawia i konsultuje.
2. Jezus jako oblubieniec, słodki oblubieniec, ktoś kogo darzy wielką miłością.
3. Tajemnica Jezusa Ukrzyżowanego.
Ojciec Pio postrzega miłość Jezusa w Jego ogołoceniu i ukrzyżowaniu.
4. Tajemnica Jezusa Zmartwychwstałego w Jego odkupieńczej mocy.
Zniknięcie stygmatów w chwili śmierci, to znak Jego zjednoczenia z Chrystusem
chwalebnym.
5. Jezus w mistycznym ciele ? Kościele.
Ojciec Pio przeżywa swoją miłość w Kościele, kocha Kościół tak jak kocha Chrystusa.
6. Odkrywanie tajemnicy Ciała Chrystusa.
Jezus obecny w Eucharystii / komunia, Adoracja /
7. Wiara w Jezusa w szkole Maryi.
8. Jezus synem Maryi ? Ona nam Go daje, Ona nam Go ukazuje…
9. ?Sucha wiara” w Jezusa.
Ojciec Pio mocno doświadczał momentu ogołocenia wiary. Mówił, że wtedy kiedy jest
ciemność, jesteś otoczony światłością Jezusa.
10. Jezus w mojej modlitwie osobistej.
11. Jezus w drugim człowieku.
Ojciec Pio mówił: „jak bym mógł, to bym chorego ozłocił, bo w nim jest obecny Jezus
Chrystus. To jest moje spotkanie z żywym Bogiem”
Często powtarzał:
Niech Jezus zawsze będzie w twojej duszy, w twoim sercu.
Niech Jezus zawsze będzie przed twoimi oczyma.
Niech On zawsze będzie twoim początkiem, twoim centrum, twoim celem.
Niech wchłania całe twoje życie…
Tematem kolejnej konferencji było: ? Modlitwa i działanie ? charyzmat Grup Modlitwy Ojca Pio” a poprowadził ją o. Jan Kania OFMCap.
Rozważanie tematu rozpoczęliśmy od zastanowienia się jak my słuchamy słowa Bożego. Czy zawsze na początku jest Słowo, a potem działanie i modlitwa. Na ile my jako chrześcijanie, dzień zaczynamy słowem Bożym. Panie otwórz wargi moje /psalm 95/ otwórz moje życie na słowo Boże. Niech Słowo otwiera mój dzień i niech Słowo kończy! Podstawowe słowo, to Ewangelia, i to Słowo niech prowadzi mnie każdego dnia. Na ile to Słowo prowadzi mnie każdego dnia, i na ile w sytuacjach każdego dnia pomaga mi słowo Boże?
Następnie był czas na osobistą modlitwę oraz obiad.
O godzinie 15-tej spotkaliśmy się w Kaplicy, aby wspólnie odmówić Koronkę do Bożego Miłosierdzia.
Po Koronce był czas na dzielenie się słowem Bożym oraz relacje asystentów diecezjalnych i pytania uczestników.
Punktem kulminacyjnym tego dnia była uroczysta Eucharystia przed Cudownym Obrazem
Matki Bożej, której przewodniczył o. Tomasz Duszyc ? krajowy asystent Grup Modlitwy Ojca Pio, a homilię wygłosił ksiądz Krzysztof Śliczny ? diecezjalny asystent.
?Prosimy dzisiaj naszego Stygmatyka, jak to mawiał błogosławiony Jan Paweł II, by nauczył nas wyobraźni miłosierdzia wobec naszych bliźnich” powiedział ksiądz Krzysztof.
?Zatrzymajmy się chwilę przy Domu, który stał się i do dzisiaj jest szczególnym domem na tej włoskiej ziemi. To szpital Dom Ulgi w Cierpieniu, ten który powstał z myśli św. Stygmatyka. Kończyła się wojna, było dużo osób chorych, cierpiących, kalekich i żebraków.
On patrzył na nich i chciał w nich dostrzec Chrystusa, mówił, że to w nich Chrystus cierpi.
A gdy na to zwracano uwagę, odpowiadał: ?wydaje mi się, że do wnętrza mej duszy Bóg wlał liczne łaski, abym mógł współczuć nędzy bliźnich, a zwłaszcza najbardziej potrzebujących. Moją duszę ogarnia skromne współczucie na widok ubogiego. W głębi mej duszy, rodzi się gwałtowne pragnienie przyjścia im z pomocą. Muszę wznieść Katedrę Boleści, by każdy kto przyjdzie leczyć tu ciało, odczuwał powiew Ducha. Jest to Katedra, w której przyjmuje się Jezusa Ukrzyżowanego, bo w człowieku cierpiącym cierpi Pan”
Wieczorem o godzinie 21-szej. odśpiewaliśmy Apel Jasnogórski przed Cudownym Obrazem
Czarnej Madonny.
Sobotę rozpoczęliśmy jutrznią w kaplicy Domu Pielgrzyma, a po śniadaniu wysłuchaliśmy
III-ciej konferencji zatytułowanej ? Wiara w życiu Ojca Pio” którą wygłosił Giulio Michele Siena – nasz gość przybyły z San Giovanni Rotundo, świadek życia Ojca Pio, redaktor naczelny oficjalnego czasopisma Grup Modlitwy Ojca Pio ? La Casa Sollievo Della Sofferenza”
Dyrektor biura prasowego Domu Ulgi w Cierpieniu.
Swoje wystąpienie rozpoczął od wyświetlenia nam zdjęć swojej rodziny, której relacje z Ojcem Pio były ścisłe i niemal codzienne. Powiedział nam, że jego ojciec napisał książkę – wspomnienie jako dowód wdzięczności wobec Ojca Pio.
Mówił, że jako ministrant był obecny codziennie o godzinie 5.30 na mszy św. z Ojcem Pio, a po południu na błogosławieństwie eucharystycznym.
Każda msza św. była czymś wielkim i gromadziła tłumy. Ojciec Pio przeżywał w sposób realny cierpienie Jezusa Chrystusa. Kiedy przygotowywał się w zakrystii, było widać wielkie cierpienie, zwłaszcza ogromny ból nóg pokrytych stygmatami.
Kiedy przychodził moment konsekracji, rozpoczynał się długi dialog Ojca Pio z hostią konsekrowaną. Giulio powiedział, że dla nich ministrantów było to ogromne przeżycie, byli porwani przez ten moment wielkiej Łaski.
Ojciec Pio nie głosił kazań, nie przemawiał, nie miał konferencji, ale docierał do ludzkich serc poprzez Eucharystię i konfesjonał. W czasie spowiedzi brał na siebie trudne doświadczenia ludzi przybywających z różnych stron świata. Na spowiedzi udzielał katechezy i prosił, aby dokonywać obrachunku konsekwencji tego co robimy. Mówił do nich ? ministrantów o świętym posłuszeństwie. Jeśli ktoś nie miał dość siły, aby przyrzec poprawę, odsyłał od konfesjonału. Zwracał baczną uwagę na dobrą wolę penitenta zmiany swojego życia.
Zadawał pokutę, ale przede wszystkim ogromną część pokuty brał na siebie ponosząc ogromne cierpienie. W cierpieniu widział dar Pana Boga. To przekonanie doprowadziło go do tego, żeby przychodzić z pomocą w cierpieniu nie tylko ducha ale i ciała.
Z tego zrodził się Dom Ulgi w Cierpieniu, który zostawił nam, aby ten dom był utrzymywany i chroniony przede wszystkim przez naszą modlitwę. Chciał, aby nasze Grupy miały swoje Centrum nie gdzie indziej jak w Domu Ulgi w Cierpieniu. Ojciec Pio chciał, aby Dom Ulgi w Cierpieniu był świątynią modlitwy i nauki. My chociaż jesteśmy tak daleko, uczestniczymy pojedynczo i jako Grupa w projekcie Domu Ulgi w Cierpieniu.
Aby mówić o duchowości Ojca Pio, najpierw musimy uznać biblijne i teologiczne podstawy samego słowa duchowość. Za duchowość nie należy uważać rzeczywistości materialnej ani czegoś abstrakcyjnego, ale to uczestnictwo Ducha św. poprzez łaskę dotyka każdego człowieka.
Nie oznacza negowania cielesności ale ubogacanie naszego człowieczeństwa, upodabniając je do Jezusa Chrystusa. Doświadczenie miłości Ojca Pio było sekretem jego uczniowskiej postawy w stosunku do Jezusa Chrystusa. To wyjaśnia nam, dlaczego szatan atakował tak bardzo wiarę, bo wiedział, że to był fundament Ojca Pio, który trzeba było osłabić i skruszyć.
Zniszczenie wiary dla Ojca Pio, oznaczałoby wyschnięcie źródła, z którego czerpał swoją siłę do apostolstwa.
Niejednokrotnie tak pisał w listach do swojego kierownika duchowego: ? napady szatana są gwałtowne i nie do zniesienia” ? szatan chce wyrwać z mojego serca to co jest najświętszego ? wiarę”.
Wiara dla Ojca Pio jest jak pieczęć przybita na sercu, oznaczająca jego jedność z Jezusem Chrystusem. Mówił, że Bóg chce poślubić duszę człowieka, dusza powinna celebrować te niebieskie zaślubiny i kroczyć w czystej wierze.
Ojciec Pio pisał: ? widzę, że nawet wiara mnie opuszcza, która jest moim jedynym oparciem tutaj na tym świecie” Ojcu Pio wydawało się czasem, że przegrał walkę z szatanem, i że
pomału zaczyna tracić wiarę. Dla Ojca Pio wiara nie wyrażała się tylko wyznaniem, była rozumieniem planu jaki Pan Bóg dla niego przewidział.
A to jest istotne dla człowieka, aby zaczął rozumieć czego Pan Bóg dokonuje w jego życiu.
Tak samo my musimy przemedytować dlaczego Pan Bóg powołał nas do Grupy Ojca Pio…
Ojciec Pio jest naszą mocą, która nas otwiera na Jezusa Chrystusa. Jest przejrzystością Boga ? widać przez niego Boga. My także powinniśmy odkrywać czego Pan Bóg oczekuje od nas…
Posłuszeństwo całym życiem, to jest świadomy akt wiary.
Aby można mówić o prawdziwej wierze, muszą być zachowane następujące warunki:
– ufne zawierzenie siebie Bogu,
– wyrzeknięcie się używania rozumu wobec Pana Boga,
– posłuszeństwo całym sercem i życiem Panu Bogu,
Bez tych warunków, nie można mówić o wierze.
Całe życie Ojca Pio było ciągłym umacnianiem w wierze.
Giulio Michele Siena powiedział, że Grupy Modlitwy Ojca Pio w Polsce są wzorowo zorganizowane, i marzy o tym, aby ten model przeszczepić na resztę świata.
W drugiej części swego wystąpienia Giulio pokazał nam na filmie projekt Domu Ulgi w Cierpieniu.
Wyjście jest w kierunku Drogi Krzyżowej, aby przypominać o duszy i o ciele. Kaplica znajduje się w centrum szpitala, bo tak życzył sobie Ojciec Pio. W korytarzu, który prowadzi do nowego kościoła, będą obrazy Ojca Pio. Będzie również zapisane, aby gromadzić się na Eucharystii wewnątrz szpitala.
W szpitalu znajduje się najnowocześniejsza aparatura, to spowodowało, że Dom Ulgi w Cierpieniu mieści się w czołówce szpitali na świecie. Można przeprowadzać telekonsultacje z lekarzami na całym świecie, bo karty kliniczne są skomputeryzowane i można je przekazywać na odległość. Musimy być dumni, że na górze Gargano jest najnowocześniejszy model szpitala zgodnie z życzeniem Ojca Pio. Stał się centrum dla przeszczepu komórek macierzystych i mózgowych. W szpitalu tym pracują 2.564 osoby w tym 120 pracowników naukowych współpracujących z całym światem. Jest na 15-tym miejscu we Włoszech jeśli chodzi o poszukiwania naukowe, ale trzeba brać pod uwagę, że są w tym Uniwersytety, a jak je wyłączymy, to jest na 7-mym miejscu. Znajduje się tutaj nowoczesne, wielofunkcyjne ambulatorium, które poświęcił Jan Paweł II. Jest dom dla rodziców dzieci , które przebywają w szpitalu. Dom św. Franciszka dla dzieci ze schorzeniami onkologicznymi i ich rodzin.
Ojciec Pio napisał program i zwrócił też uwagę na ludzi w podeszłym wieku.. Ojciec Pio otrzymał dwa gospodarstwa rolnicze, żeby chorzy mogli jeść produkty zdrowe i nieskażone. Produkuje się olej i hoduje 600 krów, aby mieć mleko i sery..
Następnie głos zabrał o. Henryk Cisowski, który przybliżył nam działalność Centrum Pomocy, w skład którego wchodzą dwa obiekty: przy ulicy Loretańskiej i przy ulicy Smoleńsk w Krakowie.
Pomoc udzielana w Centrum ma charakter kompleksowy i daje szansę na przezwyciężenie bezradności i wykluczenia społecznego.
Centrum to jest miejscem spotkania z siostrą i bratem w potrzebie, które dokonuje się w atmosferze wzajemnego zrozumienia i akceptacji.
Od 2010 roku działają: punkt konsultacyjny i poradnia psychiatryczno-psychologiczna.
W punkcie konsultacyjnym działa Dyskusyjny Klub Filmowy ?Loretanin”. Raz w miesiącu odbywają się Rodzinne Spotkania rodzin, które doświadczają problemu bezdomności czy przemocy. Działa także Klub Sportowy ? Dzielna”
Grupa Zielona Mila jest innowacyjną formą wsparcia, która powstała w odpowiedzi na potrzeby osób bezdomnych uzależnionych od alkoholu. Tę grupę prowadzą osoby, którym udało się wyjść z uzależnienia alkoholowego.
We wrześniu 2012 powstały warsztaty edukacyjne zwiększające wiedzę bezdomnych z zakresu ich praw i obowiązków.
Natomiast każdej niedzieli w kuchni odbywają się spotkania ? Przy dzbanie” których celem jest rozważanie słowa Bożego.
W Centrum działa także poradnia psychiatryczno-psychologiczna oraz kuchnia dla ubogich.
Obecnie Dzieło prowadzi także 4 mieszkania dla bezdomnych rodzin oraz jeden dom poza miastem, dając im w ten sposób szansę na usamodzielnienie się.
W Centrum Pomocy przy ulicy Smoleńsk mieści się łaźnia, pralnia, magazyn odzieży, jadłodajnia oraz nowoczesne ambulatorium.
Dzieło Pomocy św. Ojca Pio tworzą Podopieczni, Pracownicy, Bracia Kapucyni, Darczyńcy oraz Wolontariusze.
W sobotę po południu udaliśmy się do Sanktuarium Ojca Pio na Przeprośnej Górce. W ten sposób wkroczyliśmy w drugą część Kongresu, która była otwarta dla wszystkich pielgrzymów i czcicieli św. Ojca Pio. O godzinie 16-tej odmówiliśmy Koronkę do Bożego Miłosierdzia, a o godzinie 16,30 wyruszyliśmy na Drogę Krzyżową, którą poprowadził abp Wacław Depo ? metropolita częstochowski. Następnie została odprawiona uroczysta Eucharystia z udziałem kapłanów i pielgrzymów przybyłych z całej Polski.
Po Eucharystii powróciliśmy na Jasną Górę, gdzie przed Cudownym Obrazem naszej Matki i Królowej odśpiewaliśmy Apel Jasnogórski, po czym rozpoczęliśmy całonocne czuwanie.
O godzinie 22-giej wysłuchaliśmy bardzo ciekawej konferencji pt. ?Wiara rodzi się ze słuchania”, którą wygłosił Ludwik Maria Kordoń AJU.
Zachęcił nas do wsłuchiwania się w bicie serca naszej Matki i Królowej. Mówił, że oddalamy się od źródła tylko dlatego, że nie karmimy się słowem Bożym. Radził mieć ZAWSZE przy sobie Biblię. Bóg stwarzał Słowem, a więc Słowo ma wielką moc. W Słowo należy się wsłuchiwać w ciszy i milczeniu. Nie wystarczy tylko Słowo niedzielne / List do Hebrajczyków 12,25 / Bóg daje największe przykazanie miłości, ale zaczyna: ? Słuchaj Izraelu” Pierwszą i najważniejszą jest postawa słuchania. Wiele jest przykładów w Słowie, które wykazują postawę słuchania.
Wystarczy powiedzieć: OTO JESTEM. MÓW PANIE, BO SŁUGA TWÓJ SŁUCHA…
Jeżeli modlitwa wyjdzie od słowa Bożego, będzie miała moc. Być w Grupie Modlitwy, to znaczy być powołanym, należy odpowiedzieć ? OTO JESTEM!
Całe życie Ojca Pio było dla Woli Bożej. A z wielkiej pokory Maryi wypływa dyspozycyjność.
Zaprzeć się samego siebie, to znaczy zrezygnować ze wszystkiego co nie dotyczy Boga.
?Niech mi się stanie według słowa Twego” ? Maryja zostawia Bogu całkowitą przestrzeń: w swoim sercu, umyśle i życiu. Chcę, aby Bóg działał przez Nią, z Nią i w Niej.
Słuchać to znaczy spotkać się z drugą osobą, słuchać to znaczy ubogacać się. Mamy mieć śmiałą ufność. Bóg przemawia do nas przez: słowo Boże, Maryję, wydarzenia i natchnienia.
Gdybyśmy mieli wybrać Komunię czy Słowo, to należy wybrać Słowo, bo Słowo ma moc przemiany. Jeśli nie znamy Ewangelii, to recytujemy Różaniec, a nie medytujemy…
Są trzy warunki życia słowem Bożym:
– słuchanie,
– przyjęcie,
– bycie posłusznym, to trwanie i zachowywanie tego Słowa,
– głoszenie,
Nie będziemy wiedzieć, czy media kłamią, jak nie będziemy znać słowa Bożego.
Uważne słuchanie prowadzi do poznania Boga i Jego Woli, ale również do poznania samego siebie. Być człowiekiem, to znaczy być podobnym do Chrystusa. Wiara powinna być odpowiedzią człowieka na wezwanie Boga. Wiara powinna być dialogiem między Bogiem, synem i córką…Wiara powinna być miłosną obietnicą…Wiara powinna być czytelną miłością…
Następnie przeszliśmy do medytacji Różańca, którą bardzo mocno przeżyliśmy. Medytację poprowadził Ojciec Bogusław Piechuta. Podczas Różańca zanosiliśmy do Miłosiernego Boga nasze dziękczynienia i błagania przez wstawiennictwo naszej Matki i Królowej oraz świętego Ojca Pio.
O północy uczestniczyliśmy w uroczystej Eucharystii koncelebrowanej przez przybyłych z całej Polski kapłanów ? naszych opiekunów duchowych.
Nasze całonocne czuwanie zakończyło nabożeństwo przyjęcia Jezusa jako Pana i Zbawiciela, po czym nastąpiło rozesłanie.
Jesteśmy ogromnie wdzięczni Braciom Kapucynom za, jak zawsze staranne, serdeczne i obfite w głębokie przeżycia, przygotowanie dla nas kolejnego Kongresu w tak cudownym miejscu, u stóp naszej ukochanej Mamy.
Z darem modlitwy wdzięczna
Liliana Waliszka (GMOP Jarocin, Par. św. Marcina)